Przestraszonych łatwiej oszukiwać
pixabay
Uważaj na...

Przestraszonych łatwiej oszukiwać

Przestraszonych łatwiej oszukiwać

Strach to jeden z największych dramatów towarzyszących pandemii. Zaburza racjonalny ogląd rzeczywistości, na czym korzystają wszelkiej maści oszuści

Nie bez przyczyny właśnie w pandemii mnożą się oszustwa metodami „na wnuczka” czy „na policjanta” itp. Człowiek przestraszony, człowiek w panice jest bardziej skłonny do podejmowania decyzji, których bez tych bodźców by nie podjął. To niestety duży koszt społeczny pandemii, z którym być może przyjdzie nam się zmagać dużo dłużej niż z samym wirusem.

Jedynym z bardzo realnych i raczej nieuchronnych wyzwań, z jakimi przyjdzie nam się zmierzyć, będzie głęboki kryzys ekonomiczny spowodowany restrykcjami antycovidowymi, które skutkują zamykaniem całych branż gospodarki i zatykaniem jej zdrowego wcześniej krwiobiegu. Naturalny zatem jest odruch lęku nie tylko przed utratą zdrowia bądź życia ze względu na chorobę, lecz także utratą majątku, który szybko stopnieje w warunkach kryzysowych. Przez media nieustannie przelewają się informacje, od których lektury można się niestety nabawić trwałych stanów lękowych. Z pewnością na część osób działają one paraliżująco, ale inni z kolei dostaną silny bodziec, by zwiększyć swoją aktywność w poszukiwaniu rozwiązań ratunkowych. Jak to działa na konkretnym przykładzie, widzieliśmy już wiosną 2020 r., kilka tygodni po wybuchu epidemii, kiedy rozpuszczona plotka o rychłym zablokowaniu kont bankowych, co miał rzekomo szykować rząd, spowodowała szturm na bankomaty. W tym przypadku fake news szczęśliwie nie wyrządził większych szkód, bo ludzie po prostu wypłacali swoje własne pieniądze z rachunków, a poza tym stosunkowo szybko się okazało, z jak wielką bzdurą mamy do czynienia. Niestety, być może tamto doświadczenia uświadomiło przestępcom, że stan zagrożenia epidemicznego to doskonały moment na wykorzystywanie ludzkiej naiwności i lęków. Przedstawiona w ramce historia (ze strony Komendy Głównej Policji) pokazuje, z jakim typem przestępstw mamy aktualnie coraz częściej do czynienia. Historia przedstawiona poniżej skończyła się dobrze – oszusta ujęto, a starszy mężczyzna odzyskał swoje pieniądze, ale niestety codziennie w Polsce dochodzi do kolejnych prób takich przestępstw, które kończą się mniej szczęśliwie. Uważajmy zatem, by uzasadniony lęk przed zakażeniem czy kryzysem nie odebrał nam zdolności racjonalnego myślenia i podejmowania działań, których będziemy żałować.

Złodzieje wciąż wymyślają nowe sposoby

Policjanci zatrzymali na terenie województwa warmińsko-mazurskiego 62-latka podejrzanego o oszustwo metodą „na policjanta”. Mężczyzna w połowie marca wyłudził od białostoczanina 50 tys. zł. w całym procederze pełnił funkcję tzw. odbieraka. 62-latek usłyszał zarzut oszustwa. Decyzją sądu trafił na trzy miesiące do aresztu. Do zdarzenia doszło w połowie marca na osiedlu Jaroszówka. Wówczas do 79-latka zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. rozmówca poinformował, że pracownik banku wszedł w posiadanie fałszywego dokumentu mężczyzny. Dodał, że będzie on próbował wziąć kredyt na jego dane. Aby uchronić się przed działaniem przestępcy, oszust polecił 79-latkowi, aby wybrał się do różnych placówek bankowych, pobrał jak największą ilość pieniędzy i przekazał je wskazanemu kurierowi. Wykonując polecenia rzekomego policjanta, mężczyzna miał w ten sposób ustrzec się przed utratą oszczędności i pomóc w zabezpieczeniu śladów. 79-latek ostatecznie pobrał pieniądze z trzech placówek bankowych i każdorazowo przekazywał pieniądze temu samemu kurierowi wskazanemu przez rzekomego policjanta. Mężczyzna przez cały czas był instruowany przez oszusta i w konsekwencji przekazał mu 50 tys. zł.

Źródło: kgp.gov.pl