Już nie będziesz musiała uciekać z własnego domu!
Pixabay
Reaguj!

Już nie będziesz musiała uciekać z własnego domu!

Już nie będziesz musiała uciekać z własnego domu!

Osobom, które nigdy nie zetknęły się ze zjawiskiem przemocy domowy trudno nawet wyobrazić sobie, co przeżywają ofiary, które nie mogą czuć się bezpieczne.

Pani Karolina z Siedlec dobrze wie co to znaczy uciekać z własnego domu. Lęk, poniżenie, ból, a przede wszystkim poczucie bezsilności przez lata towarzyszyły jej nieustannie. Wszystko przez męża, który pastwił się nad nią bez żadnego powodu. Pani Karolina często uciekała z domu przez okno, czasem nie zdążyła nawet założyć ciepłych butów czy chwycić choćby kurtki. Musiała ratować się ucieczką, gdy sadysta wpadał w szał i pozostawanie z nim pod jednym dachem stanowiło dla niej realne niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub nawet życia. Po kilku godzinach pani Karolina musiała wrócić do mieszkania, bowiem na jej barkach spoczywała jeszcze opieka nad niepełnosprawnym synem, którym mąż sadysta – jak łatwo się domyślić – wcale się nie zajmował.

Na przykładzie pani Karoliny możemy zauważyć co zmieni się 30 listopada w Polsce, po wejściu w życie ustawy o przeciwdziałaniu przemocy domowej, zwanej po prostu ustawą antyprzemocową. Jeżeli po tym terminie pani Karolina zdecydowałaby się wezwać do swojego mieszkania policję, by poprosić o interwencję w związku z agresywnym zachowaniem męża, to funkcjonariusze po przyjeździe nakazaliby mężowi natychmiastowe opuszczenie lokalu. Oprawca dostałby jedynie kilka minut na spakowanie najpotrzebniejszych rzeczy oraz listę ośrodków, w których mógłby poprosić o nocleg. Generalnie jednak to na jego barkach spoczywałby problem znalezienia sobie dachu nad głową. Patologiczna relacja oprawcy i ofiary zostałby natychmiast przerwana. Warto zauważyć, że nie ma tu znaczenia fakt, czy oprawca posiada tytuł prawny do zajmowanego lokalu. Jeżeli istnieje uzasadnione podejrzenie, że jest on sprawcą cierpień swoich współdomowników musi się natychmiast wyprowadzić.

Co oczywiste dramat pani Karolina rozgrywał się w czasie, kiedy ustawa antyprzemocowa jeszcze nie obowiązywała. Kobieta nie została jednak bez pomocy i wsparcia, dzięki Funduszowi Sprawiedliwości, który finansuje działalność ośrodków pomocy ofiarom w całej Polsce. Pomoc pani Karolinie została udzielona konkretnie przez Okręgowy Ośrodek Pomocy Pokrzywdzonym w Siedlcach, który jest prowadzony przez Caritas Diecezji Siedleckiej. W takich miejscach ofiary mogą liczyć na wsparcie psychologiczne, materialne oraz prawne. Z czasem dzięki zajęciom z terapeutami udaje się przywrócić im poczucie godności, stają na nogi materialnie, a pomoc prawna skutecznie pomaga w ukaraniu sprawców i zaprowadzeniu sprawiedliwości. Ofiary pozbywają się lęku i zaczynają dochodzić zadośćuczynienia za swoje krzywdy. Tak właśnie jest w przypadku pani Karoliny.

Dzięki pomocy specjalistów z Ośrodka udało się doprowadzić do zakończenia procesu karnego wyrokiem skazującym męża kobiety na karę pozbawienia wolności. Oprócz tego w stosunku do niego został orzeczony zakaz zbliżania się do żony i syna. Wsparcie psychologiczne oraz psychiatryczne Pani Karolina otrzymuje cały czas. Koszty przepisywanych przez lekarzy leków również pokrywa Ośrodek. Niedawno zdecydowała się także na dochodzenie swoich roszczeń o zadośćuczynienie z tytułu doznanych krzywd, w czym pomagają jej prawnicy z Ośrodka.

Gdzie po pomoc?

Więcej na temat pomocy uzyskasz w najbliższym ośrodku pomocy dla osób pokrzywdzonych przestępstwem, prowadzonym dzięki wsparciu Funduszu Sprawiedliwości.

Informacje o ośrodkach znajdziesz pod adresem: https://www.funduszsprawiedliwosci.gov.pl/pl/znajdz-osrodek-pomocy/